Pozdrowienia z RAJU! Wyspa Koh Samui w Tajlandii zdecydowanie jest najpiękniejszym miejscem, jakie miałam okazję odwiedzić!
Tajlandię, jak i Kambodżę, cięzko jest opisać. Oba te państwa trzeba dotknąc, posłuchać, powoąchać, posmakować ich specjałów. Co do smakowania- tu w Tajlandii każda potrawa to niebo w gębie ! A nasze życie od poniedziałku toczy się wokół posiłków : ) W ciągu dnia zajmujemy się nicnierobieniem, więc posiłki to główna rozrywka. Dochodzą do tego jeszcze masaże, opalanie, spacer po plaży, zakupy w (niesamowitych) butikach oraz wielogodzinne pochłanianie książek!
Czy mamy problemy? Oczywiście! Spadające koksy na głowę, za ciepła woda w morzu, za dużo piasku, prażące słońce... : P
Zatrzymałyśmy się z Ritą w bungalowie na plaży, który warunkami zdecydowanie odbiega od kurortów, które z nami sąsiadują, ale i tak jest cudownie : ) Na Koh Samui nocleg można znaleźć od 8$ do 1700$ za noc. Tak... 1700$! :) Znalazłyśmy dzisiaj rodzinną willę z prywatnym basenem, kucharzem, masażystami, wszystkimi możliwymi ugodnieniami za wspomnianą wyżej niebotyczną cenę za noc : ) Coż... czas zacząć myśleć poważnie o dobrze płatnej pracy : P
Nie będę sie rozpisywała, bo wiem, że z każdym słowem liczba moich przyjaciół i zwolenników maleje! Mam nadzieję, że kiedyś przyjedziemy tu wszyscy razem! Powtórzę to kolejny raz: cena wakacji tu i w Egipcie może być taka sama (przy dobrym planie, oganizacji i odrobinie szczęścia przy kupowaniu biletu)- trzeba tylko chcieć i trochę się postarać : )
Jutro wypożyczam skutery i mamy zamiar objechać całą wyspę, wieczorem zdam gorące relacje!
Pozdrawiam!
Pierwsza kolacja zaraz po wyczerpującej podrózy:










Brak komentarzy:
Prześlij komentarz